O takiej koszulce marzyłam od dawna, odpowiednią znalazłam w sh + kilka pociągnięć pędzlem i gotowe :)
Spódniczkę również wyszperałam w lumpku, ale miała okropną długość i tu przyszła mi z pomocą mamunia , która zgrabnie skróciła spódniczkę.
Mam nowy genialny plan na życie, który pozwoli mi zrealizować kilka marzeń.
Can't wait.
spodniczka, bluzka - sh + DIY
balerinki - dunnes
czapka - cubus