On my way to Columbus

Wyobrażacie sobie miasto w USA w którym nie ma McDonalda ? Ja też sobie nie wyobrażałam, dopóki nie pojechałyśmy z Sylwią do Columbus. Miasto wyglądało jakby koniec świata i zombie apokalipsa jednak miały miejsce. Na ulicach pusto, knajpy, restauracje pozamykane i nawet pogoda nie dopisała. Szybkim zwiedzaniu i jedzeniu, pojechałyśmy do Hollywood Casino i miałyśmy spotkanie z samym szefem, bo pracownik, który sprawdzał nasze ID nie był pewny czy na polskie ID możemy wejść. Dostałyśmy instrukcje jak robić zdjęcia, a gdzie nie robić. Wygrałam aż 0.20 centów. wooohooo




Amerykańska wioska, prawie jak polska.





W tle Columbus downtown, każde downtown  w amerykańskim mieście z daleka wygląda tak samo.




Prawie jak Central Park w NY.











18 komentarzy:

  1. wooow, jak ja Ci zazdroszczę tego ♥ ile już jesteś w USA? ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. ale fajne foty! podroż po stanach to moje marzenie - dasha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stany tez były moim marzeniem i się spełniło, trzeba tylko mocno w to wierzyć i dążyć do tego :)

      Usuń
  3. Fajnie tutaj u Ciebie, "zostaję" na dłużej :)
    pozdr.
    shoppanna

    OdpowiedzUsuń
  4. zazdroszcze Usa:)

    pozdrawiam:)

    vixen1990.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne zdjęcia, nieźle wyludnione to miasto. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak na stolice i najwieksze miasto w Ohio to szału nie zrobiło :)

      Usuń
  6. Stany, kiedy nam będzie dane je zobaczyć...
    Pozdrawiamy
    Siostry z Rue de Paris

    OdpowiedzUsuń
  7. beautiful pictures!

    X Jenny
    Rocknrollerr.com

    OdpowiedzUsuń
  8. niesamowity klimat zdjęć "po drodze"

    OdpowiedzUsuń

Prosze o łaskawy wyrok :) Dziękuję :*

Copyright © 2014 nati's life , Blogger